
Warto wiedzieć!
„Najwięcej korzyści, niezależnie od typu audiacji wstępnej, uzyskują te dzieci, które mają w swoim otoczeniu dorosłych śpiewających do i dla nich, ale nie z nimi. Uwaga małych dzieci nie zawsze jest wyraźna i ciągła. Może nam się nawet wydawać, że dzieci nie zwracają uwagi na muzykę kiedy poddajemy je strukturyzowanemu i niestrukturyzowanemu kierowaniu. Jest to jednak mylące wrażenie. Dzieci w większości zdają sobie sprawę z tego, co słyszą bez względu na to, czy widać to po nich czy też nie. ” EE.Gordon „Teoria uczenia się muzyki. Niemowlęta i małe dzieci” str. 42
Często, gdy dziecko wydaje się niezainteresowane lub biega (najczęściej dookoła nas), niektórzy rodzice rezygnują z kierowania muzycznego w ogóle uznając, że to dziedzina nie dla niego. To trochę tak jakby zaprzestać mówić do dziecka lub rozmawiać przy nim, ponieważ pewnie się mu to nie przyda.
Z doświadczenia wiem, że czasem dziecko potrzebuje swojej przestrzeni do wyrażenia siebie, uznaje za korzystniejsze bieganie w rytm, obserwację z dystansu bądź schowanie się pod siedzisko lub stół i wtedy dopiero np. doskonale powtórzy po mnie motywy rytmiczne lub wejdzie w dialog improwizacyjny (!). Każde dziecko może nauczyć się czystego śpiewu, rytmizowania w metrum i tempie oraz koordynacji głosowo- ruchowo- oddechowej, chyba że nie jest w stanie ze względów fizycznych nauczyć się mówić, ALE już wiemy, że nawet w takich sytuacjach śpiewanie do dzieci i dla nich- może wywrzeć pozytywny wpływ na ich funkcjonowanie.
Niektóre dzieci wyraźnie wolą słuchać, inne od razu tańczą, niektóre domagają sie zaśpiewania i dają do zrozumienia, że teraz ich kolej. Każde natomiast do przetworzenia tego co usłyszało potrzebuje chwili ciszy – to wtedy następuje proces audiacji czyli rozumienia muzyki.
Zdjęcie zrobione rok temu, gdy Di miał pół roczku.